Ach, ślub… Ten magiczny moment, kiedy mówisz sobie „tak” na całe życie, mając nadzieję, że teściowa nie zdecyduje się na stały pobyt. Ale zanim jeszcze porozmawiamy o sukni, cateringu czy wieczornej playliście, często pojawia się jedno pytanie: ile dni urlopu można wziąć na ślub? Bo cóż, planowanie ślubu to nie jest coś, co można zrobić w przerwie na kawę. A jeśli już wychodzisz za mąż, równie dobrze możesz to zrobić stylowo, bez konieczności powrotu do biura następnego dnia, z cieniami pod oczami i włosami wciąż ułożonymi jak po „burzy stulecia”.
W tym artykule wyjaśnimy Ci wszystko bez zbędnych ceregieli i z uśmiechem. Dowiesz się dokładnie, co Ci przysługuje, niezależnie od tego, czy jesteś pracownikiem sektora prywatnego, urzędnikiem służby cywilnej, czy nawet osobą zatrudnioną na czas określony. Dodatkowo: damy Ci kilka wskazówek, jak uzyskać dodatkowe dni wolne (oczywiście legalnie).
Nie trzeba być prawnikiem ani ministrem pracy, aby rozumieć swoje prawa. We Francji Kodeks pracy jest w tej kwestii dość jasny: każdy pracownik, który zawiera związek małżeński (nawet jeśli nosi suknię ślubną godną największych projektantów) lub związek partnerski, ma prawo do czterech dni płatnego urlopu. Tak, czterech. Nie dwóch, nie trzech, nie „zobaczymy, w zależności od obciążenia pracą”. Cztery. Jest to zapisane czarno na białym w artykule L3142-1 Kodeksu pracy. I te dni należą się Tobie, niezależnie od długości umowy czy stażu pracy.
Bierzesz ślub w czwartek? Możesz wziąć cztery dni wolnego od tego dnia lub zaplanować je w innym terminie, o ile będzie to zgodne z datą ślubu. Chodzi o to, żeby mieć czas na powiedzenie „tak”, świętowanie i ewentualnie strawienie bufetu przed powrotem do pracy.
Te dni wolne są płatne i nie są odliczane od normalnego, płatnego urlopu. Innymi słowy: są to dni bonusowe. Nic nie tracisz. Trochę jak darmowy deser w restauracji.
Tak, w tym przypadku prawo nie faworyzuje nikogo. Niezależnie od tego, czy bierzesz tradycyjny ślub w ratuszu, czy podpisujesz związek partnerski w sądzie, prawo do 4 dni urlopu jest takie samo . Jeśli więc jesteś typem osoby, która stawia na prostotę, ale skuteczność, masz te same korzyści, co na hucznym weselu z wypuszczeniem gołębi i przemówieniem stryja.
Dobra wiadomość: w służbie cywilnej jesteśmy dość hojni. Liczba dni różni się nieznacznie w zależności od statusu, ale w każdym przypadku przysługuje co najmniej 5 dni roboczych . Czasami nawet więcej.
Dla urzędników państwowych Dekret nr 84-972 przewiduje 5 dni roboczych. To samo dotyczy pracowników terenowych i szpitalnych. Również w tym przypadku te dni wolne nie pomniejszają limitu urlopu wypoczynkowego, tak jak zakup zimowej sukni ślubnej nie nadwyręża budżetu przeznaczonego na inne projekty.
A jeśli wychodzisz za mąż za kolegę z pracy (tak, to się zdarza!), każde z was ma prawo do własnego dnia wolnego. To wygodne rozwiązanie, jeśli planujesz ślub razem, bez konieczności żonglowania harmonogramami.
Nie do końca. Jeśli liczyłeś na 10 dni luksusowego miesiąca miodowego na koszt księżniczki, będziesz musiał przemyśleć swoje ambicje. Ale mimo wszystko, biorąc pod uwagę legalne dni wolne i elastyczność niektórych publicznych pracodawców, jest wiele powodów do radości. A jeśli znajdziesz miłego szefa, możesz nawet połączyć je z innymi wakacjami lub podróżami służbowymi.
Uwaga: masz prawo do urlopu małżeńskiego w każdym przypadku . Niezależnie od umowy: stałej, na czas określony, tymczasowej, praktyki zawodowej, programu studiów z pracą czy stażu (jeśli płatnego) , Kodeks pracy nie dyskryminuje. Masz prawo do urlopu, dopóki jesteś pracownikiem.
Nawet w okresie próbnym. To, że dopiero zaczynasz, nie oznacza, że musisz mówić „tak” swojemu przyszłemu małżonkowi podczas przerwy obiadowej między spotkaniami.
Nie ma prawa. Naprawdę. Te dni wolne są obowiązkowe. Więc jeśli nie ogłosiłaś ślubu dzień wcześniej o 18:00, pokazując mu swoją satynową suknię ślubną , nie może odmówić. Oczywiście, zachowaj spokój: uprzedź o tym z wyprzedzeniem, dostarcz dowód (kopię ogłoszenia zapowiedzi lub akt ślubu), a wszystko pójdzie gładko. To kwestia szacunku (i organizacji HR).
I tu zaczyna się robić ciekawie. A prawnie rzecz biorąc , tak, można je łączyć . Zazwyczaj doświadczeni pracownicy biorą urlop ślubny tuż przed lub po wakacjach letnich , albo w miły długi weekend, taki jak Wniebowstąpienie. Efekt: dostajesz dwa tygodnie wolnego, nie wykorzystując zbyt wiele ze swojego normalnego urlopu . Prawdziwa technika ninja.
Dodatkowo, jeśli Twój ślub przypada w odpowiednim momencie, możesz dodać urlop wypoczynkowy, płatny urlop lub dni odpoczynku, aby wydłużyć cały okres. I gotowe, 4 dni ustawowo wolne zamieniają się w 10 lub 15 dni odpoczynku.
No dobrze, bądźmy szczerzy: 4 dni to za mało na roadtrip po Islandii czy rejs po Cykladach. Ale z odrobiną sprytnego planowania możesz spędzić wspaniały miesiąc miodowy bez nadwyrężania budżetu .
Pamiętaj, aby jak najszybciej powiadomić swojego menedżera. Po pierwsze, musisz zorganizować zastępstwo (a on/ona będzie cię bardziej lubił, jeśli to przewidzisz), a przede wszystkim, im wcześniej zapytasz, tym większe prawdopodobieństwo, że wybierzesz odpowiedni termin.
Uwaga: układy zbiorowe pracy mogą oferować więcej niż prawo. Niektóre przewidują 5, 6, a nawet 10 dni urlopu na ślub, co pozwala nie tylko w pełni cieszyć się wydarzeniem, ale także bez pośpiechu znaleźć wymarzoną suknię ślubną w dużym rozmiarze ! To zależy od branży.
Na przykład :
W metalurgii i budownictwie niektóre umowy przewidują 6 dni roboczych .
W bankowości i ubezpieczeniach może to trwać do 8 dni .
W niektórych przypadkach, jeśli poślubisz kolegę z tej samej firmy, dostaniesz dodatkowe dni . To nie żart.
Dwie opcje: albo zapytaj dział kadr (lub szefa, jeśli jest miły), albo sprawdź swój układ zbiorowy pracy online. Jest publiczny, darmowy i wart swojej ceny. Wpisz nazwę układu w Google, a następnie „Legifrance” i wyszukaj sekcję „urlop nadzwyczajny”.
Tak, nawet jeśli powiesz „tak” pod palmami kokosowymi, w sukni ślubnej z odkrytymi plecami , Twój urlop ślubny pozostaje ważny. Musisz tylko przedstawić oficjalny dowód, nawet jeśli jest w obcym języku (niewielkie tłumaczenie pomoże uniknąć zdziwienia ze strony działu HR).
Szybka wskazówka: Planuj z wyprzedzeniem . Pomiędzy lotem, jet lagiem, ceremonią i pakowaniem, te cztery dni mijają z prędkością światła. Najlepiej zaplanować z wyprzedzeniem i zarezerwować sobie kilka dodatkowych dni. Prawo nie wymaga tego, ale Twoje zdrowie psychiczne Ci podziękuje.
Ach, ta podwójna uroczystość! I tutaj prawo znowu przewiduje tylko jedną porcję urlopu, niezależnie od liczby ceremonii. Jeśli masz małą ceremonię cywilną w poniedziałek, a dużą uroczystość religijną w sobotę, musisz zaplanować wokół tego cztery dni . Tylko jedna porcja urlopu na całość.
Tak, każdy ślub uprawnia do urlopu . Niezależnie od tego, czy to Twój pierwszy, drugi, czy ósmy ślub, za każdym razem przysługują Ci dni urlopu (bez oceniania). Dopóki jesteś zatrudniony w tym czasie, te 4 dni należą do Ciebie.
To samo, jeśli przechodzisz ze związku partnerskiego do małżeństwa: ponieważ oba wydarzenia są uznawane oddzielnie, masz prawo do urlopu w obu przypadkach, jeśli mają miejsce w różnym czasie. Warto o tym wiedzieć . Praktyczne dla wiecznych romantyków.
Tak więc, aby raz na zawsze odpowiedzieć na pytanie „ile dni urlopu na ślub?”, odpowiedź jest jasna:
Minimum 4 dni dla wszystkich pracowników, niezależnie od umowy
5 lub więcej dni w służbie publicznej
Więcej zgodnie z pewnymi układami zbiorowymi
Można łączyć z innymi urlopami (RTT, CP itp.)
Ważne również dla PACS
Można z niego korzystać nawet w okresie próbnym lub w ramach umowy na czas określony
I odnawialne w przypadku ponownego zawarcia związku małżeńskiego (lub zmiany)
Teraz możesz zaplanować swój ślub bez stresu związanego z pracą. Bo znalezienie miejsca, degustacja tortów weselnych i przymierzanie garniturów lub sukienek to już wystarczająco dużo na głowie!
I hej, te 4 dni są więcej niż zasłużone. Włożysz komuś pierścionek na palec, to nie jest nic. Więc weź je, delektuj się nimi... i nie zapomnij zapozować w poniedziałek po imprezie , zwłaszcza jeśli zaplanowałeś open bar.