Ach, ślub. Ten słynny dzień, który nazywamy „najpiękniejszym dniem w życiu” . Ale… czy to naprawdę tylko jeden dzień? Spoiler: nie. Pomiędzy przygotowaniami, ceremonią, przyjęciem, brunchem następnego dnia (tak, tym, w którym wujek Jean śpiewa Johnny'ego o 9 rano) i próbą opamiętania się, musisz liczyć się z kilkoma dniami .
Ile dni trwa ślub? Opowiemy Ci wszystko, bez żargonu i zbędnych ceregieli.
Trudno streścić ślub w prostym kalendarzu. Nie, ślub to całe wydarzenie rozłożone na kilka dni. Im bardziej chcesz, aby był niezapomniany (w pozytywnym sensie), tym więcej czasu będziesz potrzebować, aby go zaplanować, biorąc pod uwagę przygotowania, wybór sukni ślubnej i ogólną organizację.
Oczywiście, wszyscy myślą o słynnym „D-Day”. Ale bądźmy szczerzy: tego dnia nie zauważysz, jak szybko mija czas. Pomiędzy kieliszkami szampana, pocałunkami, niezręcznymi, ale wzruszającymi przemówieniami i setkami zdjęć, nawet nie będziesz wiedział, jaki to dzień .
A żeby tam dotrzeć, trzeba pokonać wszystko, co było przed... i wszystko, co było po. Bo ślub jest jak miniserial Netflixa: kilka odcinków, z wieloma zwrotami akcji.
Oto prawdziwy sens, z pełną swobodą. Pokażemy Ci prawdziwy harmonogram nowoczesnego ślubu (i trochę stylowego, nie będziemy kłamać).
To trochę jak przed rozmową o pracę... z tą różnicą, że nie można tego zepsuć, zwłaszcza gdy już wybrało się zimową suknię ślubną . Dzień przed ślubem odczuwa się mieszankę ekscytacji, stresu i myśli: „Ale dlaczego zaprosiłam 130 osób?”.
Ten dzień jest kluczowy. Co robimy?
Finalizowanie dekoracji (ponieważ balony w kształcie serca nigdy nie docierają na czas)
Odprawa zespołu (catering, DJ, świadek byli nieco zbyt zrelaksowani)
Ostatnie poprawki stroju (czy garnitur nie był ostatnio za ciasny?)
Krótko mówiąc, liczymy dzień wcześniej . To jest niezbędne. I trzeba zachować trochę energii na przyszłość.
To prawdziwy maraton. Ceremonie cywilne, religijne i świeckie, posiłki, przyjęcia, przemówienia, szalone tańce i niespodzianka – impreza o północy z playlistą z lat 2000.
Jest tylko jedno hasło: trzymaj się . Wyśpij się dobrze poprzedniej nocy. Jedz (nawet jeśli masz motyle w brzuchu) i przede wszystkim deleguj. Bo w wielkim dniu nie będziesz mieć czasu na zastanawianie się, kto schował obrączki albo gdzie poszła babcia Jacqueline.
I spoiler: po północy akcja się nie kończy .
„Dzień po” jest równie ważny. Bo nie zostawiamy za sobą pola bitwy. A potem mamy okazję zobaczyć wszystkich ponownie w bardziej zrelaksowanym nastroju , często w klapkach i okularach przeciwsłonecznych, przy kawie i ciastkach.
To jest również ten moment:
Podziękuj swoim gościom (a szczególnie tym, którzy pomogli)
Aby odzyskać ducha
Aby przeprowadzić gorącą odprawę („Czy pamiętasz rzucanie bukietem?”)
Wniosek: Zarezerwuj sobie co najmniej trzy dni na porządny ślub. Tak, nawet jeśli urząd miasta zarezerwował dla Ciebie tylko 25-minutowy termin.
Nie oszukujmy się, wielodniowe wesela to szczyt luksusu. Coraz więcej par, niezależnie od tego, czy wybrały suknię ślubną Satinr , czy inny styl, przedłuża zabawę, organizując wydarzenie na dwa, trzy, a nawet cztery dni. I nie, nie jest to tylko domena influencerów i celebrytów.
Czasami, zwłaszcza jeśli goście przyjeżdżają z daleka (jak ciocia Lucette, która jeździ TGV z Carcassonne), witasz ich dzień wcześniej.
W programie:
Drink powitalny
Małe gry przełamujące lody
Dystrybucja „torb powitalnych” (z butelkowaną wodą, mapą okolicy i Dolipranem)
To właśnie tutaj wszystko się kręci. Stroje, przemówienia, tańce i tort. Nie trzeba dodawać, że jesteśmy w samym środku akcji.
Ale to także moment, gdy wszyscy są na krawędzi. To dzień pełen emocji. Niezależnie od tego, czy masz na sobie suknię ślubną plus size , czy trzyczęściowy garnitur, spodziewaj się śmiechu, płaczu, biegania, uśmiechów do 250 osób, a skończysz boso przy Celine Dion o 3 nad ranem.
Ten dzień stał się nieodzowny . Pozwala on na:
Jeść proste rzeczy (niech żyje ser i ciastka)
Opowiadać anegdoty z poprzedniego dnia
Pożegnanie bez stresu
Mała rada: jeśli to możliwe, zrób to na zewnątrz i zabierz ze sobą okulary przeciwsłoneczne dla wszystkich (następnego dnia oczy są często nadwrażliwe).
Ten czwarty dzień to faza „powrotu do normalnego życia” . Niektórzy ją pomijają. Ale jeśli jesteś typem skrupulatnym lub sentymentalnym, pokochasz ten dzień za:
Odzyskaj dekorację
Posprzątaj pokój (szczególnie jeśli wybrałeś wynajem bez serwisu)
Podziękuj jeszcze raz
Uwaga, spoiler: nie da się zaplanować ślubu w dwa tygodnie . Chyba że jesteś mistrzem improwizacji (a nawet wtedy, powodzenia).
Tak, dobrze przeczytałeś. Zaczynamy prawie rok wcześniej , szczególnie jeśli chcesz:
Zarezerwuj świetny pokój
Znajdź firmę cateringową, która oferuje coś innego niż kurczak z ryżem
Znajdź odpowiedniego DJ-a (takiego, który nie gra „Crazy Frog” o północy)
Krótko mówiąc, im bardziej będziesz do przodu, tym bardziej będziesz zrelaksowany .
No to zaczynamy:
Wyślij zaproszenia
Wybór planu miejsc siedzących (i unikanie konfliktów rodzinnych)
Zamów obrączki ślubne (i miej nadzieję, że dotrą na czas)
Wtedy też zaczynają się pierwsze dziwne sny . Jak ślub w kapciach przed księdzem mówiącym po klingońsku. Normalne.
Tydzień przed D-day nadszedł czas na:
Potwierdź u wszystkich dostawców
Przygotuj swoje walizki
Jeśli to możliwe, śpij
Możesz mieć wrażenie, że o czymś zapominasz. To normalne. Stwórz listę kontrolną. Oddychaj. A jeśli zdecydowałaś się na suknię ślubną z odkrytymi plecami , unikaj testowania nowego kremu do twarzy lub pleców dzień wcześniej (nie, to nie jest czas na reakcję alergiczną).
W rzeczywistości należy liczyć się z 3–4 dniami na samo wesele (przygotowania, dzień D, dzień po, sprzątanie) i miesiącami na organizację.
To nie jest tylko jeden dzień, to wydarzenie składające się z kilku aktów , a każdy dzień ma swoje znaczenie.
Nie wszystkie wesela trwają tydzień. Jeśli musisz skrócić je (ze względu na budżet, harmonogram lub brak wiary), dwudniowy format sprawdzi się idealnie:
Dzień 1: ceremonia + impreza
Dzień 2: Brunch + pożegnanie
Kluczem jest dobra organizacja, delegowanie jak największej liczby zadań i czerpanie z każdej chwili pełnymi garściami. Nawet jeśli jest krótka, jej intensywność może być ogromna. Więcej informacji tutaj .
Bo być może to wszystko planujesz, a są rzeczy, które cię niepokoją...
Tak, to możliwe. Zwłaszcza jeśli rano masz ślub cywilny, a wieczorem przyjęcie. Ale uwaga: to bardzo intensywne wydarzenie . Wszystko musi być zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach, a goście niekoniecznie będą mieli czas na złapanie oddechu.
O tak. W tym przypadku licz się z co najmniej 3 dniami na miejscu:
1 dzień przyjazdu/odpoczynku
1 dzień ceremonii/imprezy
1 dzień relaksu/brunchu/plaży
Często ludzie zostają w hotelu dłużej, tylko po to, aby bilet lotniczy był bardziej opłacalny.
Ile więc dni powinno trwać wesele ? Odpowiedź jest oczywista: co najmniej 3 , często 4 , a czasem znacznie więcej, jeśli planujesz coś na dużą skalę.
Ale to w porządku. Bo te dni to wspomnienia na całe życie . Więc równie dobrze możemy dać im czas na oddech, na istnienie, na wibrację.
I wiesz co? Masz prawo zrobić to po swojemu . Nieważne, czy trwa to dzień, czy tydzień, dopóki przeżywasz to z miłością, radością i odrobiną samokrytyki (bo tak, pewnie trochę popada), to jest to udane małżeństwo.