Ach, ślub. Ten cudowny dzień, kiedy mówisz „tak” ukochanej osobie… i wszyscy w tajemnicy czekają na moment, gdy zabrzmi brzęk kieliszków. Nie oszukujmy się: koktajl to jeden z najbardziej wyczekiwanych momentów dla gości. I nie bez powodu! Nadaje ton, nastrój i może przemienić wzruszającą ceremonię w niezapomniany wieczór.
Jaki koktajl podać na weselu ? Czy postawić na klasykę? Odważyć się na oryginalność? Zdecydować się na wersję bezalkoholową, żeby nie zatańczyć na stołach z wujkiem Jean-Michelem? Bądźcie czujni: opowiemy Wam wszystko, z dużą dawką praktycznych porad i odrobiną lekkości (obiecujemy, że w akapicie nie będzie więcej niż 40% alkoholu).
Jeszcze zanim pojawią się petits fours, kieliszki są już pełne. I to nie przypadek. Koktajl to coś więcej niż tylko napój: to początek uroczystości .
Relaksuje gości, rozgrzewa serca (a czasem i policzki), zachęca do wymiany zdań między obiema rodzinami. Krótko mówiąc, nadaje ton . Dlatego lepiej go nie przegapić.
Dobry drink jest trochę jak dobry dowcip o teściu: jeśli nie wywoła śmiechu, wszyscy o nim pamiętają... ale niekoniecznie z właściwych powodów.
Szampan jest szykowny. To klasyka. Trochę jak suknia ślubna : elegancka, oczekiwana, ale czasem przewidywalna. I bądźmy szczerzy, jest obecny w wielu miejscach. Jasne, ma swoje miejsce w którymś momencie ślubu. Ale jeśli chcesz, aby goście zabrali do domu błyszczące wspomnienie z przyjęcia, potrzebujesz odrobiny kreatywności.
Autorski koktajl, bar z mojito, a nawet wariacja na temat klasyka mogą zrobić ogromną różnicę. I choć możesz myśleć „im mocniejszy, tym lepszy”, to wyjaśnimy to.
Niezależnie od tego, czy wolisz czerwone owoce, napoje gazowane czy egzotyczne smaki, na pewno znajdziesz odpowiedni koktajl dla siebie i swoich gości.
Zacznijmy od tego, co pewne. Tego, czego już nie musimy przedstawiać, ale wciąż uwielbiamy. Te koktajle są idealne, jeśli nie chcesz podejmować zbyt dużego ryzyka.
Szampan jest szykowny. To klasyka. I, bądźmy szczerzy, jest z nami już od jakiegoś czasu. Podobnie jak suknia ślubna w stylu boho , ma swój urok i swoje miejsce w tym czy innym momencie ślubu. Ale jeśli chcesz, aby goście zabrali do domu olśniewające wspomnienie z Twojego przyjęcia, będziesz potrzebować odrobiny kreatywności.
Mała rada: zabierz ze sobą wersję bezalkoholową. „Virgin Mojito” również jest hitem.
Dzięki pięknemu pomarańczowemu kolorowi i łagodnej goryczce, Spritz podbił tarasy... i wesela. Łatwo go przygotować w dużych ilościach i doda słonecznego akcentu każdemu przyjęciu.
Lubisz pikantne smaki? Margarita ożywi ten nastrój. Limonka, tequila i nuta soli nadają ton od pierwszego łyku. Uważaj, żeby nie przesadzić: Twoja babcia nie pisała się na remake „Kac Vegas”.
Chcesz zejść z utartych szlaków? Świetnie. Oto kilka pomysłów, jak zrobić trwałe wrażenie.
Dlaczego nie stworzyć własnego koktajlu? Miksu, który opowie Twoją historię, Twoje smaki, Twoje wspomnienia. Kilka przykładów:
„Miłość na plaży” (z zalotnym mrugnięciem oka lub bez)
„Tak-Piña Colada”
„Francuski pocałunek Fizz”
Wystarczy dobry barman i odrobina wyobraźni. I presto! Masz niepowtarzalny koktajl, tylko dla siebie.
To wielki trend: dodawanie owoców, ziół, a nawet kwiatów do alkoholu (ginu, wódki, rumu). Efekt: aromatyczny, oryginalny i często bardzo ładny koktajl o delikatnych barwach godnych księżniczki .
Na szczególną uwagę zasługuje gin z dodatkiem lawendy lub rozmarynu. Elegancki i pyszny.
Chcesz się wyróżnić? Wybierz koktajle, które wyróżniają się wizualnie. Trochę suchego dymu, wyrazisty kolor, wyjątkowa kostka lodu... a Twoi goście wyciągną telefony, zanim jeszcze upiją pierwszy łyk.
Bo ślub to nie wieczór kawalerski. Trzeba myśleć o wszystkich.
Masz dzieci? Kobiety w ciąży? A może po prostu ludzi, którzy wolą być trzeźwi? Nie zostawiaj ich z kiepskim sokiem pomarańczowym.
Zaoferuj bogate menu bezalkoholowych koktajli , które są równie dobre, jak klasyczne wersje. Oto kilka pomysłów, które zawsze się sprawdzają:
Virgin mojito (cytryna, mięta, woda gazowana, cukier)
Tonik grejpfrutowy (sok grejpfrutowy, tonik, rozmaryn)
Koktajl mango-marakuja-ananas
A jeśli możesz im podać ją w tych samych szklankach, co drinki alkoholowe, to tym lepiej. Nie chcemy stygmatyzować osób pijących wodę.
Niektórzy lubią pić... powoli. Dla nich wybierz lżejsze koktajle na bazie wina lub szampana:
Kir Royal
Różowe wino grejpfrutowe
Bellini (purée brzoskwiniowe + prosecco)
Jest to napój świąteczny, owocowy i słabszy od tequili.
Rozmawialiśmy o smakach, kolorach i atmosferze. Ale czas porozmawiać o logistyce. Bo koktajlu, podobnie jak wyboru sukni ślubnej typu syrena , nie da się przygotować na ostatnią chwilę, mając słomkę i dobrą wolę.
Najlepsza opcja, jeśli chcesz, żeby wszystko szło gładko? Zatrudnij barmana lub mobilny bar koktajlowy.
Przyjeżdżają ze swoim sprzętem, owocami, dobrym humorem... a czasem nawet ze swoim zabytkowym vanem. Efekt:
Mniej stresu dla Ciebie
Więcej zabawy dla Twoich gości
Lepiej odmierzone koktajle (i dlatego mniej rozlanych płynów)
Ile koktajli powinieneś zaplanować? To pytanie jest warte swojej wagi. Przeciętnie spodziewaj się:
2-3 koktajle na osobę na przyjęcie
Następnie możesz wybrać pomiędzy winem do stołu a lżejszymi koktajlami.
I pamiętaj: lepiej zaplanować wszystko ponad miarę niż za mało. W przeciwnym razie skończysz z 40 dorosłymi – w tym jedną w krótkiej sukni ślubnej – grającymi w kamień, papier, nożyce o ostatni łyk mojito.
Kuszące: kilka dużych słoików, kilka kranów i voila, goście sami się częstują. Tak, ale...
Wymaga to wcześniejszej, gruntownej organizacji.
Mikstury mogą szybko zmienić się w cokolwiek
Niektórzy goście nagle myślą, że są Tomem Cruisem w filmie „Koktajl”
Krótko mówiąc, należy obchodzić się z nimi ostrożnie.
Dobry koktajl jest dobry. Dobry koktajl , dobrze zaprezentowany, jest jeszcze lepszy.
Zainwestuj w ładne szklanki (lub je wypożycz), unikaj plastikowych słomek i wybieraj kostki lodu XXL lub kostki z owocami/kwiatami w środku. Twoje zdjęcia będą Ci później wdzięczne.
Możesz zmienić nazwy swoich koktajli, nawiązując do Waszego związku: „Spotkanie przy barze”, „Pierwszy pocałunek”, „Upojenie małżeńskie”… To okazja, by wywołać uśmiech na twarzach gości przy każdym zamówieniu. Więcej pomysłów znajdziesz w tym artykule o tym, jaki koktajl na wesele wybrać.
Dlaczego nie zaprezentować menu koktajli z nutą humoru?
„Dopóki się kochamy, służmy sobie nawzajem”
„Spożywać z umiarem… albo z wujkiem Rogerem, jak wolisz”
„Im więcej pijemy, tym bardziej się kochamy (lub odwrotnie)”
Nie ma jednego, uniwersalnego przepisu. Najlepszy koktajl weselny to taki, który zachwyca, wywołuje uśmiech na twarzach gości i wpisuje się w nastrój tego dnia.
Niezależnie od tego, czy będzie musujący, owocowy, kwiatowy czy wybuchowy, Twój koktajl weselny powinien zrobić wrażenie... ale niekoniecznie być hitem.
Więc chwyćcie shakery, świeżą miętówkę i szalone pomysły. Zdrowia, szczęścia i niech żyją nowożeńcy!