Ach, rocznice ślubu... Każdy rok przynosi mnóstwo materiałów do świętowania: bawełnę, skórę, porcelanę, a nawet diamenty dla najbardziej cierpliwych. Ale co ze słynną rocznicą ślubu z krepy? Uwaga: to nie żart z kalendarza smakoszy. Śluby z krepy są prawdziwe i zasługują na to, by o nich mówić (i je jeść?).
Rocznica naleśnikowa to 39 lat małżeństwa. Tak, dobrze przeczytałeś: 39 lat wspólnego pilota, niedziele w piżamach, drobne nawyki i długie dyskusje o tym, „co na obiad?”. Jeśli dotarłeś do tego momentu, gratulacje! Zasługujesz na coś więcej niż tylko deser… zasługujesz na porządne przyjęcie naleśnikowe, jakbyś zakładał suknię ślubną , aby uczcić każdą chwilę tej pięknej przygody.
W przeciwieństwie do innych rocznic ślubu, które brzmią bardziej uroczyście (perłowe, złote czy diamentowe), rocznica naleśnikowa wnosi słodki i lekki akcent do tej długiej wspólnej podróży. Jest świąteczna, niecodzienna, a przede wszystkim rozbudza apetyt. Jesteśmy dalecy od banałów i to dobrze.
Możesz się zastanawiać: „Kto zdecydował, że 39 lat oznacza naleśniki?”. Cóż, jak w przypadku wielu tradycji rocznicowych, nazwy wywodzą się z mniej lub bardziej symbolicznych skojarzeń. Naleśniki natomiast przywodzą na myśl lekkość, słodycz i kojącą prostotę. Po 39 latach razem, nie świętujemy płomiennej namiętności z początków, ale raczej pyszną rutynę, którą wspólnie zbudowaliśmy.
Śluby z naleśników nie cieszą się taką sławą jak srebrne (25 lat) czy złote (50 lat), ale wpisują się w bardziej współczesny trend nadawania nazwy każdemu rokowi małżeństwa , nawet temu najbardziej nieprawdopodobnemu. I szczerze mówiąc, o wiele bardziej wolimy świętować 39 lat lukrem niż twardym i zimnym materiałem, takim jak granit. Naleśnik > beton, prawda?
Skoro już wiesz, czym jest ślub w stylu „naleśnik”, czas dowiedzieć się, jak go uczcić z klasą. Nie potrzebujesz ogromnego budżetu na wesele, ale odrobina kreatywności, humoru i odrobina polotu (prawie tyle, co aksamitna suknia ślubna na zimę ) zrobią ogromną różnicę.
Zgadliście: nie da się świętować rocznicy ślubu z naleśnikami bez... naleśników! Ale uwaga, nie chodzi tylko o trzy naleśniki z serem zjedzone w pośpiechu. Nie, nie. Mówimy tu o całym pakiecie : naleśnikach wytrawnych, naleśnikach słodkich, naleśnikach flambirowanych, naleśnikach rolowanych, naleśnikach piętrowych... Krótko mówiąc, o naleśnikowym bankiecie królów miłości.
Zaproś bliskich lub zatrzymaj się na chwilę tylko dla dwojga, wyjmij starą, dobrą maszynkę do naleśników (lub zainwestuj w nową) i zorganizuj konkurs na najlepsze złożenie naleśnika. Wolisz trójkątne naleśniki czy sajgonki? Oba warianty sprawdzą się na tę bardzo formalną okazję.
Odrobina dekoracji nigdy nie zaszkodzi. Możesz zaszaleć z bretońskim motywem: obrus w kratkę, miseczki z cydrem, celtycka muzyka... Albo postawić na bardziej romantyczny styl, na przykład kolację przy świecach z naleśnikami na deser. To okazja, aby przekształcić salon w romantyczną naleśnikarnię , bez konieczności proszenia o stolik na tarasie.
A dlaczego nie specjalne menu „naleśników wspomnień”? Każdy naleśnik może symbolizować ważny rok z waszego wspólnego życia. Naleśnik czekoladowy na rok ślubu, karmelowy na narodziny pierwszego dziecka, flambirowany na wakacje w Grecji… Rozumiesz, o co chodzi.
Świętowanie 39. rocznicy ślubu to również okazja, by przypomnieć sobie, jak wiele razem przeszliście . Małe pudełko ze zdjęciami z Waszego wspólnego życia, list, playlista „39 lat miłości w muzyce”, album z przepisami na naleśniki, które testowaliście przez lata… Tyle drobnych akcentów, które sprawiają, że ten dzień jest niezapomniany.
Nie chcesz siedzieć w domu ani trzymać się tradycji? Nie ma problemu. Wesela z naleśnikami idealnie nadają się do najbardziej ekstrawaganckich pomysłów, o ile gdzieś wyczuwa się nutę mąki, czy to w satynowej sukni ślubnej , czy w niecodziennej dekoracji.
Banał? Trochę. Kuszące? Zdecydowanie. Aby uczcić 39. rocznicę ślubu, co może być lepszego niż mała wycieczka do źródła naleśników: Bretanii . Quimper, Saint-Malo, Dinan, Roscoff… Tyle uroczych miasteczek, gdzie można delektować się najlepszymi galetami świata, patrząc na ocean i czując słony wiatr we włosach.
To także świetny sposób na spotkanie się, wyrwanie się z rutyny i zrobienie czegoś dobrego, nie rujnując przy tym budżetu.
To świetna zabawa, interaktywność i doskonały pretekst do wspólnego śmiechu podczas gotowania . Coraz więcej szefów kuchni i naleśnikarni oferuje warsztaty, na których nauczysz się przygotowywać naleśniki jak profesjonalista. Wyjdziesz z nich z poradami, śmiechem, a może nawet z nową tradycją kulinarną, którą włączysz do swojego kolejnego przyjęcia urodzinowego.
A co, gdybyś zorganizował domowe poszukiwanie skarbów , z wskazówkami prowadzącymi do składników naleśników? Romantyczne poszukiwanie skarbów z przygotowywaniem naleśników, gdzie każdy krok ujawnia wspomnienie, anegdotę lub mały poczęstunek. Na koniec: finałowa niespodzianka: nakryty stół, ulubione naleśniki i może nawet mały symboliczny upominek.
Naleśniki są lekkie, ale jeśli się nad tym zastanowić, mówią też wiele o parze. 39 lat małżeństwa to nie lada wyczyn. A ta nieco zwariowana uroczystość wiele mówi o ewolucji miłości na przestrzeni lat, niczym suknia ślubna plus size , która dopasowuje się do kształtów i przemian wspólnego życia.
Naleśnik wydaje się prosty. Ale żeby był udany, potrzeba techniki, doświadczenia i przede wszystkim cierpliwości . Czasami pierwszy naleśnik to porażka. Przykleja się, pęka, piecze. Ale idziesz dalej. A kolejne są lepsze. Dostrzegasz podobieństwo? Życie w związku jest właśnie takie.
Po ślubie papieru, drewna i porcelany dochodzimy do naleśników. Czegoś lżejszego, cieplejszego i do dzielenia się . Nie mówimy już o twardych czy drogocennych materiałach, ale o prostej, słodkiej i świątecznej chwili. To sposób na powiedzenie, że miłość, gdy trwa, staje się słodkim i pysznym faktem.
Skoro już odkryłaś/eś rocznicę ślubu z krepy, prawdopodobnie zastanawiasz się, co przyniesie przyszły rok. Dobra wiadomość jest taka, że 40. rocznica ślubu to szmaragdowa rocznica ślubu. Jest nieco bardziej elegancka (i bardziej zielona), tak jak suknia ślubna z odkrytymi plecami robi wrażenie, ale to nie znaczy, że możesz zapomnieć o krepach.
39. urodziny często nie są zbyt hucznie obchodzone, utknięte między 35. (rubinową rocznicą ślubu) a 40. (szmaragdową rocznicą ślubu). Mimo to to kluczowa liczba, ostatnia przed czwartą dekadą małżeństwa . To trochę jak ostatni zakręt przed wielkim maratonem. Warto więc przyjąć ją z humorem i zadowoleniem.
Jeśli dożyliście 39 lat, nie zapomnijcie celebrować małych (i wielkich) chwil. Uczcijcie każdy rok mrugnięciem oka, deserem, piosenką lub zdjęciem. Nie musicie czekać na ślub z kamieniami szlachetnymi, żeby pamiętać, że się kochacie. Aby dowiedzieć się więcej o ślubach z krepy, przeczytajcie ten artykuł .
Krótko mówiąc, rocznica ślubu z naleśnikiem oznacza 39. rocznicę ślubu . To oryginalna, radosna, słodka i znacząca uroczystość. Niezależnie od tego, czy jesteś romantykiem, smakoszem, czy po prostu masz wenę, ten rok to idealny pretekst, by posypać trochę mąki w sercu (i na blacie kuchennym).
Więc wyjmijcie naleśnikarkę, słoik smarowidła, trochę cydru... i przede wszystkim cieszcie się tą wspólną chwilą. Bo po 39 latach zasługujemy na to, by powiedzieć „kocham cię” naleśnikiem z cukrem.